piątek, 20 lutego 2015

Czy suplementom diety można wierzyć ?

Ostatnie badania przeprowadzone w USA przez instytucje regulacyjne wykazały, że sprzedawane w wielkich sieciach handlowych ziołowe suplementy diety w 4 przypadkach na 5 nie zawierały nic z tego co  było napisane na pudełku.

Wielkie sieci handlowe GNC, Target, Walgreens i Walmart, które sprzedawały te specyfiki, mają teraz kłopoty prawne i muszą usunąć je z półek.


Tabletki bez recepty suplementy
Produkty, które były suplementami diety i miały zawierać w swoim składzie takie substancje roślinne jak: echinacea, czosnek, gingko biloba, żenszeń, palmę sabałową, dziurawiec i walerianę nie zawierały ich wcale lub prawie wcale, zamiast tego były wypełniacze takie jak proszek ryżowy, czy sproszkowane rośliny domowe. Co gorsza niektóre próbki zawierały potencjalnie szkodliwe substancje dla alergików i chorujących na celiakię, takie jak białka pszenicy, soja czy orzeszki ziemne.

Można by powiedzieć, że to problem rynku amerykańskiego, ale powstaje pytanie co z suplementami diety w Polsce. Czy są one tym, za co się podają ?

Potęga efektu placebo jest olbrzymia. Miliony Polaków faszeruje się różnymi suplementami diety, płacąc słono i wierząc, że właśnie pomagają swojemu organizmowi. Jak jest naprawdę ? 

Artykuł w New York Timesie, drugi artykuł w New York Timesie (po angielsku).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz